czwartek, 14 sierpnia 2014

BrewDog: Dead Metaphor

Powoli zbliża się pierwsze (i sądzę, że nie ostatnie) pięćdziesiąt piw z BrewDoga na blogu. Tymczasem zabieram się za nieco odmienne ich piwo, którą to odmienność zdradza już etykieta. Piwo dedykowane pisarzom i w kolaboracji z dwoma pisarzami (piszącymi o piwie) uwarzone. Już jest ciekawie, a jeszcze lepiej jest co do merytorycznej koncepcji piwa - "śniadaniowy szkocki stout czekoladowy", warzony z brazylijską kawą, owsem, laktozą i wenezuelskim kakaem. Czyli, na boga, połączenie czterech różnych stoutów - owsianego, mlecznego, kawowego i czekoladowego. Brzmi nieprawdopodobnie smacznie.

Informacje ogólne:
Piwo: Dead Metaphor
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: czekoladowo-kawowy stout owsiany
Alkohol: 6,4%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta nie pasuje do pozostałych BrewDoga, ale sama w sobie jest bardzo ładna, w dodatku może się podobać opis poświęcony pisarzom i pisaniu. Piwo ma "rozpalać synapsy" - mam nadzieję. 
9/10



Barwa
Niemal nieprzejrzyście czarne, jednak pod mocnym światłem zdradza bardzo subtelne, rubinowe przebłyski - niemal idealne. 
4,5/5

Piana
Umiarkowanie obfita, nie najszczególniej też gęsta, za to o bardzo wyrazistej, ciemnobeżowej barwie - z trwałością niestety też kiepsko. 
2,5/5

Zapach
Rewelacyjny, intensywny aromat wszystkiego, co najlepsze w ciemności - mnóstwo kawy, spora porcja czekolady, nawałnica nut palonych, do tego subtelne podkreślenie w postaci wiśni w czekoladzie - przepiękny. 
9,5/10


Smak
Bardzo podobnie, aczkolwiek dużo bardziej czekoladowo; zaczyna się od świetnego, słodkiego uderzenia czekoladą, po czym na przełyku następuje przeskok na bardziej wytrawną, kawowo-paloną opcję, w zasadzie zbożową, znaną bardziej ze stoutów imperialnych - jest niezwykle pełne, nie ma cienia miejsca na pustkę, można je określić bardzo słabym stoutem imperialnym, a to niezwykle cenny efekt - wyśmienite. 
9/10

Tekstura
Jest niesamowicie aksamitne, ale jednak co nieco brakuje mu wysycenia.
4/5

8.5/10

Świetna, wręcz znakomita mieszanka czterech stoutów, aczkolwiek dużo bardziej podeszły mi chociażby takie niezmieszane: stout czekoladowy z Samuela Smitha, mleczny z AleBrowaru, kawowy z Kormorana i owsiany z Pinty, więc nasycenie wszystkim czym się da jeszcze nie gwarantuje bomby. Tym niemniej bez wątpienia pisanie byłoby zajęciem dużo łatwiejszym z zapasem Dead Metaphor. Kolejne rewelacyjne piwo z BrewDoga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz