sobota, 31 sierpnia 2013

BrewDog: Paradox Isle of Arran

Na początek serii ekskluzywnych piw BrewDoga dwa stouty imperialne starzone w beczkach po whisky szkockiej. Pierwszy - po whisky z wyspy Arran.

Informacje ogólne:
Piwo: Paradox Isle Of Arran
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2012
Styl: stout imperialny (Arran Whisky BA)
Alkohol: 15%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Bardzo ładna, czarna etykieta ze złotymi napisami.
9,5/10





Barwa
Czarne, żadnych prześwitów. 
5/5 

Piana
Nieobfita, ale ładna, ciemnobeżowa, niestety zarazem bardzo nietrwała, szybko opada do pierścienia. 
2/5

Zapach
Piękny, słodki, czekoladowy zapach z bardzo wyraźną nutą whisky. 
9,5/10

Smak
W smaku niesamowicie skutecznie przykryty alkohol, w zasadzie nie czuć go aż do uczucia rozgrzania w przełyku, dzięki temu na podniebieniu można delektować się wspaniałą kompozycją palonego słodu, czekolady, karmelu, wanilii, whisky; to niezwykły festiwal. 
10/10

Tekstura
Trochę za małe wysycenie i za duża kleistość, ale o dziwo mimo tego pijalność przy takim woltażu: porażająca.
4/5

9.5/10

Wspaniały stout z gatunku wysokoalkoholowych; przebija Tokyo*. Alkohol ukrywa niezwykle, nie dałbym mu więcej niż 10 procent. Oby tak dalej.

piątek, 30 sierpnia 2013

BrewDog: Cocoa Psycho

To ostatnie piwo BrewDoga z cyklu rozmaitości, ale zwiastujące już ostatnią fazę, którą zdominują wyszukane, wysokoalkoholowe stouty imperialne. Ten został uwarzony z dodatkiem strąków wanilli, rozkruszonych ziaren kawy i śruty kakaowej.

Informacje ogólne:
Piwo: Cocoa Psycho
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2012
Styl: stout imperialny
Alkohol: 10%
Ekstrakt: 16,8%
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Ciemnochabrowa etykieta. Piwo obszernie podpisane jako rosyjski stout imperialny warzony z czekoladą i kawą.
9/10




Barwa
Najciemniejsze piwo, jakie widziałem; po prostu czarne, nie ma mowy o prześwitach. 
5/5

Piana
Brązowa, niezwykła z tego względu, niestety bardzo szybko się redukuje. 
2/5

Zapach
Mocno zbożowy, nuty czekoladowe i kawowe, które czuć z butelki, w snifterze wypierane są niestety przez alkohol, przez co nie jest oszałamiająco, a mogłoby być. 
8/10





Smak
O dziwo w smaku alkohol ustępuje i świetnie czuć głębię tego piwa: kawowy aromat, czekoladową słodycz i ciągle obecne nuty zbożowe. 
9/10

Tekstura
Trochę zbyt nagazowane, ale pije się zaskakująco lekko.
4/5

7.5/10

Znów świetny, ale w przeciwieństwie do Tokyo* nie zwalający z nóg stout imperialny. Ciekaw jestem, jak spiszą się nadchodzące.

BrewDog: Hello My Name Is Ingrid

W końcu czas na imperialne IPA. W wersji BrewDoga w szwedzkiej otoczce, z dodatkiem skandynawskiej odmiany malin.

Informacje ogólne:
Piwo: Hello My Name Is Ingrid
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2011
Styl: imperialne India Pale Ale
Alkohol: 8,2%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta w barwach flagi szwedzkiej, produkt określony wyrafinowanym piwem Bergmanowskim.
9/10




Barwa
Piękne, bursztynowe, wprost pomarańczowe. 
4,5/5 

Piana
Nie za wysoka, ale gęsta, nie zostaje do końca w całości, za to oblepia szkło. 
3,5/5

Zapach
Fenomenalny, intensywny zapach pomarańczy, mandarynki, ananasa, melona, czyli chmiel czyni cuda; alkohol prawie niewyczuwalny. 
10/10

Smak
Na początku czuć wielką głębię, idealnie wyważoną słodycz, na finiszu gigantyczną goryczkę; jedynie ta ostatnia mogłaby być mniej alkoholowa, poza tym wspaniałe. 
9,5/10
Tekstura
Zadziwiająco zwiewne w teksturze jak na swój woltaż; odjąłbym trochę wysycenia.
4/5

9.0/10

Drugie z rzędu zachwycające piwo BrewDoga, choć na razie na drugim miejscu. Znów było blisko podwójnej dziesiątki. Miejmy nadzieję, że to dopiero początek.

środa, 28 sierpnia 2013

BrewDog: #Mashtag

Było piwo uwarzone z udziałem akcjonariuszy BrewDoga, teraz czas na recepturę, przy tworzeniu której Szkoci zupełnie oddali władzę wszystkim swoim fanom, pozwalając im zdecydować poprzez głosowanie na twitterze i facebooku, jaki styl i w jaki sposób mają uwarzyć. Padło na brązowe ale z dodatkiem orzechów laskowych i wiórek dębowych.

Informacje ogólne:
Piwo: #Mashtag
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: amerykańskie brown ale
Alkohol: 7,5%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta w innym stylu niż tradycyjny BrewDoga; łamie konwencję jednolitego koloru, mamy za to obrazek - trochę gorsza niż zwyczajne. Piwo określone demokratycznym brązowym ale.
8,5/10



Barwa
Bardzo ciemny brąz, niemal czarne, z ciemnorubinowymi prześwitami; bardzo ładne i nietypowe. 
4,5/5

Piana
Niska, ale gęsta, dość trwała. 
3,5/5

Zapach
Wspaniały zapach czekolady, orzechów i świeżego ciasta, trochę chmielu; przypomina tort orzechowy, fascynujący. 
10/10






Smak
Wyraźniejsze nuty palone, niemal stoutowe, trochę chlebowe, przyjemna słodycz, niezła goryczka, pojawiają się nawet posmaki winne, dalej orzechy; alkohol czuć głównie po przełknięciu, przepyszne. 
10/10

Tekstura
Za wysokie wysycenie i trochę za gęste, ale w porządku.
4/5

9.0/10

Traciłem już nadzieję, ale oto na kilka piw przed dobiciem do pierwszej setki na blogu mogę wystawić drugi po Chimay Bleue dublet dziesiątek za smak i zapach. To również trzecie piwo, które przebiło "ostatnią barierę", czyli ocenę 9,5/10. Niespodziewanie fenomenalne.

wtorek, 27 sierpnia 2013

BrewDog: Electric India

Kolejna część przygód z BrewDogiem. Electric India to piwo ciekawe zarówno ze względu na koncepcję - receptura i piwo zostały przygotowane w porozumieniu z akcjonariuszami spółki - jak i samą recepturę. Jest to bowiem mocno chmielony po amerykańsku saison z dodatkiem skórki pomarańczowej, miodu wrzosowego i mielonego czarnego pieprzu.

Informacje ogólne:
Piwo: Electric India
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: nowofalowy saison
Alkohol: 7,2%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta koloru tycjanowskiego; piwo określone chmielowym saisonem. 
9/10




Barwa
Pełne złoto, bardzo lekko zmętnione; bardzo ładne. 
4/5

Piana
Mizerna, bardzo szybko pozostawia same resztki, a potem znika. 
1/5

Zapach
Intensywny, przyprawowy zapach z mocną, wiejską nutą, niemal lamibkową, lekki alkohol, chmiel daleko w tle; bardzo ciekawy, choć nie powala. 
7/10

Smak
W smaku nuty typowo belgijskie walczą o prym z... pieprzem, którego czuć zarówno w aromacie, jak i ostrości; do tego kwaskowatość i na dalekim planie miód, mocna goryczka; momentami niestety wręcz spirytusowy alkohol, ogólnie niezłe. 
7,5/10

Tekstura
Wyraźnie za wysokie wysycenie.
3,5/5

6.5/10

Niestety mimo całej otoczki to piwo nie jest doznaniem z innego świata, a tylko niezłym, nietypowym trunkiem. Rozczarowuje szczególnie, jeśli patrzeć na nie pod kątem obiecywanego chmielu. Raz warto spróbować.

sobota, 24 sierpnia 2013

BrewDog: Waimea

Ostatnia część serii single hopów z BrewDoga. Na koniec nowozelandzki chmiel Waimea.  

Informacje ogólne:
Piwo: Waimea
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: amerykańskie India Pale Ale
Alkohol: 6,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Butelka w kolorze lazurowym niczym wybrzeża Nowej Zelandii.
9/10




Barwa
Ciemnozłote wpadające w bursztyn, dość mocno zmętnione; bardzo ładne. 
4/5
 
Piana
Niewysoka, ale gęsta i w miarę trwała. 
3,5/5

Zapach
Bardzo świeży aromat, na pierwszym planie chmiel, niosący ze sobą intensywny zapach gruszek i cytrusów, do tego lekka nuta karmelowa; ukrywa alkohol zdecydowanie lepiej od poprzednich z serii. 
9,5/10

Smak
W smaku niestety moc przebija się bardzo wyraźnie, trochę przeszkadzając fascynującej walce kwaskowatości ze słodyczą i dobijającej goryczce. 
8/10
Tekstura
Bez zastrzeżeń.
5/5

7.5/10

Waimea zasłużyła na minimalnie mniejszą ocenę od Goldings, choć prawie identyczną. Podsumowując, niekwestionowanym wygranym serii w serii jest El Dorado, a przegranym - Dana, choć wszystkie cztery są co najmniej bardzo dobrymi piwami i warto je spróbować. Porównując oceny, wszystkie otrzymały identyczne za pianę, niemal identyczne za zapach, a wszystkie poza Daną zgarnęły maksimum punktów za teksturę. Walka toczyła się przede wszystkim w smaku, głównie na polu szlachetności goryczki i ukrycia alkoholu oraz w mniejszym stopniu w kolorze - choć wszystkie cztery piwa wyglądają bardzo podobnie, szczegóły sprawiały, że każde dostało za ten parametr inną notę.

piątek, 23 sierpnia 2013

BrewDog: Goldings

Trzeci single hop. Tym razem chmielony Goldings, klasyczną angielską odmianą z East Kent.

Informacje ogólne:
Piwo: Goldings
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: angielskie India Pale Ale
Alkohol: 6,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta w kolorze zieleni Veronese'a, najbardziej "chmielowa" z dotychczasowych. 
9/10




Barwa
Ciemnozłoty kolor, połowiczne zmętnienie, psują efekt połowiczne kawałeczki drożdży. 
3/5

Piana 
Wysoka, trochę dziurawa, ale gęsta i utrzymuje się w dobrym stopniu do końca. 
3,5/5

Zapach
Piękny, świeży chmielowy aromat, nieco melonowy, dość łagodny. 
9/10

Smak
Bardzo smaczne, jakkolwiek nieco mało intensywne, przez co na zbyt wiele pozwala sobie alkohol; za to wspaniale przyjemna, żywiczna goryczka. 
8,5/10

Tekstura
Bez zarzutu.
5/5

7.5/10

Kolejny wybitnie godny uwagi single hop. Zdecydowanie lepszy od Dany, lecz równie zdecydowanie słabszy od El Dorado. Pozostaje już tylko jeden do oceny.

BrewDog: El Dorado

Dalsza część serii single hopów. Tym razem El Dorado, chmiel z północno-zachodnich Stanów Zjednoczonych.

Informacje ogólne:
Piwo: El Dorado
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: amerykańskie India Pale Ale
Alkohol: 6,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Pomarańczowa etykieta, jak się później okazuje, bardzo dobrze oddająca kolor piwa.
9/10




Barwa
Piękna, jasnobursztynowa, o delikatnym zmętnieniu. 
4,5/5

Piana
Gęsta, niewysoka, dość szybko trawią ją prześwity, jednak sporo utrzymuje się do końca. 
3,5/5

Zapach
Świetny, chmielowy aromat, typowo amerykański; mandarynki i mango. 
9,5/10

Smak
W smaku bardziej żywiczne, również alkoholowe, ale akceptowalnie, bardzo przyjemna, mocna goryczka; pyszne. 
9/10


Tekstura
Idealna.
5/5

8.5/10

Znakomite piwo, nie tylko ciekawe przez koncepcję, ale i po prostu jedno z najlepszych IPA, jakie piłem. Przyjemniejsza goryczka, poskromiony alkohol i idealne wysycenie stawiają to piwo znacznie wyżej od Dany.

czwartek, 22 sierpnia 2013

BrewDog: Dana

IPA Is Dead, czyli seria w serii. BrewDog wypuścił na rynek szeroki wachlarz single hopów, to jest IPA chmielonych tylko jednym gatunkiem chmielu, mających wyeksponować jego charakter. Wersji jest sporo, ja zaprezentuję cztery. Na początek Dana, czyli słoweński gatunek chmielu, krzyżówka niemieckiego Hallertau Magnum i rodzimych słoweńskich odmian.

Informacje ogólne:
Piwo: Dana
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: amerykańskie India Pale Ale
Alkohol: 6,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta w kolorze nasyconego ametystu. Piwo określone jako po prostu single hop India Pale Ale.
9/10




Barwa
Złote, miodowe, wręcz pomarańczowe, mętne; fantastyczne. 
5/5

Piana
Gęsta, dość trwała. 
3,5/5

Zapach
Cudowny, intensywny aromat chmielu, przywodzący na myśl słodkie owoce; w połączeniu z lekką nutą alkoholową idzie mocno w stronę tripla. 
9,5/10

Smak
Gorzej, bo alkohol zaczyna sobie pozwalać na zdecydowanie zbyt wiele, mamy też pewną słodkość, której wyraźna, ale mało wyszukana goryczka za dobrze nie balansuje. 
7,5/10


Tekstura
Przydałoby się zdecydowanie więcej gazu.
2,5/5

7.0/10

Bardzo dobre piwo, choć nic wielkiego jak na BrewDoga. Stylowo zwycięskie, bo z wspaniałym, chmielowym aromatem. Ciekawe, który single hop najbardziej mnie przekona.

środa, 21 sierpnia 2013

BrewDog: Zeitgeist

BrewDog, jak większość browarów rewolucyjnych, raczej mało uwagi poświęca piwom dolnej fermentacji. Po Fake Lager i Alice Porter to już ostatni lager, jaki zaprezentuję w serii produktów tego browaru. Mam nadzieję, że dzięki niemu ta skromna reprezentacja pozostawi po sobie lepsze niż dobre wrażenie.

Informacje ogólne:
Piwo: Zeitgeist
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2008
Styl: schwarzbier
Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Klimatyczne, czarne opakowanie z niebieskim logo browaru. Piwo określone jako "idiosynkratyczny ciemny lager". 
9/10




Barwa
Czarne z rubinowymi prześwitami na zwężeniach; piękne. 
5/5

Piana
Gęsta, beżowa, wysoka i długo utrzymująca się na całej powierzchni. 
5/5

Zapach
Fantastyczny, orzeźwiający, doskonale mieszający nuty palonego słodu, karmelu, ciasta i chmielu. 
9,5/10

Smak
Genialne w smaku, dokładnie takie, jaki powinien być ciemny lager: lekkie, a jednocześnie wyraziste w swoich posmakach palonych, kawowych i odpowiedniej goryczce - jedynie obniżyłbym trochę kwaskowatość. 
9,5/10
Tekstura
I podwyższył wysycenie, znacznie.
3/5

8.5/10

Wspaniałe piwo. Nie tylko najlepsze jak dotychczas z BrewDoga, ale i jedno z najwybitniejszych, jakie piłem. Teraz powstaje pytanie, czy cokolwiek z górnej fermentacji je przebije.

BrewDog: Trashy Blonde

Lecimy dalej. Tym razem piwo trochę niepozorne, nie do końca wiadomo na pierwszy rzut oka w jakim stylu. Najpierw przychodzi na myśl belgijski blond, na niego jednak za mało alkoholu, a smak zupełnie rozwiewa to przypuszczenie. To złote ale (lub też blonde ale), mocno zapomniany styl o angielskich korzeniach.

Informacje ogólne:
Piwo: Trashy Blonde
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2008
Styl: angielskie golden ale
Alkohol: 4,1%
Ekstrakt: 10,4%
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta - jakby na przekór nazwie - w kolorze purpury królewskiej, styl piwa określony jako... "wiesz, że nie powinieneś". Cóż, BrewDog.
9/10




Barwa
Jasnozłoty, wpadający w słomkowy kolor; trochę mdły, ale sprawę ratuje ulatujący gaz. 
3/5

Piana
Dość gęsta, niska, ale długo utrzymuje się na powierzchni i oblepia szkło. 
3,5/5

Zapach
Chmielowy, wydaje się niestety dość znacząco kwaśny, ale ta nuta z czasem trochę zanika i pozostawia przyjemny, choć nie oszałamiający aromat świeżego chmielu. 
6/10

Smak
W smaku na szczęście o kwasie nie ma mowy, początkowo bardzo łagodne, mocno słodowe, w miarę konsumpcji profil zmienia się na trawiasto-chmielowy, a na finiszu pojawia się niezła i miła goryczka. 
7,5/10

Tekstura
O wiele za wysokie wysycenie.
2/5

6.0/10

Niezłe piwo, ale spośród dotychczas degustowanych z BrewDoga, zdecydowanie najsłabsze. Szkoda, bo w rzadkim stylu, ale to nie to. Idźmy dalej.

wtorek, 20 sierpnia 2013

BrewDog: Alice Porter

Ekipa BrewDoga postanowiła uwarzyć także styl, który najdumniejszych reprezentantów ma w Polsce - dość niskoalkoholowy porter bałtycki. Musieli dodać coś specjalnego od siebie, warząc piwo z dodatkiem strąków wanilii.

Informacje ogólne:
Piwo: Alice Porter
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2010
Styl: porter bałtycki
Alkohol: 6,2%
Ekstrakt: 14,5%
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta w karminowym kolorze, piwo określone jako "renesansowy porter bałtycki".
9/10




Barwa
Czarne, gdzieniegdzie pojawiają się brązowe prześwity. 
5/5

Piana
Gęsta, ale niewysoka i nietrwała, spada w końcu do zera. 
1/5

Zapach
Piękny, klasycznie porterowy aromat czekoladowo-palony z lekkim dodatkiem owoców w alkoholu, a nawet niezłej brandy. 
9,5/10

Smak
W smaku na pierwszym planie kawa, dalej paloność, a później wiśnie w czekoladzie - jest pyszne, ale za bardzo odbiega w stronę stoutu
9/10
Tekstura
Znacznie za duże wysycenie, ale za to idealna gęstość.
2,5/5

8.0/10

Klasyczny przykład świetnego piwa popsutego przez parametry poboczne. Piana i wysycenie do wymiany, ale cała reszta wspaniała.

wtorek, 13 sierpnia 2013

BrewDog: Fake Lager

Zakończyłem już standardową linię BrewDoga i przechodzę do rozmaitości; ta część przygody z browarem będzie najdłuższa. Na początek... pilzner, czyli panowie ze Szkocji pokazują, jak uwarzyć najpopularniejszy styl świata, by nie trącił on bezpłciowością. I robią temu niezłą otoczkę: najpierw w prima aprilis zapowiadają uwarzenie jasnego lagera, faktycznie go warząc i urządzając akcję promocyjną "przynieś nam butelkę koncernowego lagera, dostaniesz naszego za darmo". To, co zebrali, w imię walki z plagą international lagerów wystrzelili w powietrze.

Informacje ogólne:
Piwo: Fake Lager
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: czeski pilzner
Alkohol: 4,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Etykieta w malachitowym kolorze, przez co można spodziewać się solidnego nachmielenia. Piwo określone zwyczajnie jako czeski pilzner.
9/10



Barwa
Ładny, głęboko złoty kolor, pełna klarowność. 
4/5

Piana
Niezbyt wysoka i grubopęcherzykowa, dość szybko opadająca do cienkiego pierścienia i resztek. 
1,5/5

Zapach
Intensywny, słodowy zapach z lekkim dodatkiem chmielowości, mało wyszukany, ale bardzo ładny. 
7,5/10

Smak
W smaku podobnie, mocna słodowość, a do tego goryczka, na początku wydaje się przeciętna, ale szybko zaczyna dostarczać mocnych wrażeń; czuć, że chmiel poszedł przede wszystkim na nią, w mniejszym stopniu na aromat. 
8/10

Tekstura
Doskonała.
5/5

6.5/10

Jest lekkie rozczarowanie, bo piwo nie rzuca na kolana. Jest też wrażenie pozytywne, bo jest dobre i pokazuje, że można uwarzyć prostego pilznera, który będzie piwem bardzo przyjemnym. Tu jednak pojawia się minus numer dwa - za tę cenę po prostu nie opłaca się kupować piwa tak niewyszukanego.

niedziela, 11 sierpnia 2013

BrewDog: Tokyo*

Dzisiejszy wpis to podróż bardzo daleka, bo zaprowadzi mnie w rejony zupełnie mi nieznane w świecie piwa - na ponad osiemnaście procent alkoholu. Jak dotąd najmocniejsze piwa, jakie miałem okazję próbować, miały 10,5% i i tak wydawały mi się ekstremalne. Do mocnego niczym słuszny likier Tokyo* podchodzę więc w zasadzie bez żadnych przewidywań, ale za to z szaloną ciekawością.

Informacje ogólne:
Piwo: Tokyo*
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2008
Styl: stout imperialny
Alkohol: 18,2%
Ekstrakt: 31,9%
Objętość: 330 ml

Opakowanie
Czarna etykieta wybijająca się trochę ponad inne Brewdoga, być może przez czerwone wypełnienie literki "o", sprawiające równie agresywne i ekstremalne wrażenie co oznaczenie wysokości alkoholu. Określa piwo jako, uwaga, "międzygalaktyczny fantastyczny starzony w dębie stout".
9,5/10

Barwa
Czarny, nieprzenikniony kolor, majestatyczne, dopiero gdy piwa zostaje już bardzo mało, pojawia się brąz. 
5/5

Piana
O różnej gęstości, nieregularna, ale przyzwoita, ładnej barwy, dość długo się utrzymuje. 
3,5/5

Zapach 
Piękny, czekoladowo-jaśminowo-owocowy, mocno naznaczony alkoholem, ale akceptowalnym, ekstremalnie intensywny. 
9/10

Smak
W smaku podobnie świetnie, żurawina jest już bardzo mocno wyczuwalna, do tego piękne nuty stoutowe, przyjemnie słodkie, alkohol ujawnia się dopiero na finiszu, na którym pojawia się również znak dodatku wiór dębowych; ogromnie przypomina szlachetny miód pitny. 
9,5/10

Tekstura
Gęstość oczywiście wysoka, ale z racji powolnego spożycia nie przeszkadza, wysycenie w porządku.
4,5/5

8.5/10

Nie spodziewałem się tego, ale to jak dotąd najlepsze piwo z Brewdoga. To moje pierwsze doświadczenie z tak ogromnym woltażem, ale powiedziałbym, że alkohol ukryty jest znakomicie. Gdybym nie znał dokładnej liczby, stawiałbym chyba raczej na około 13-14% (biorąc pod uwagę tylko odczucia na języku, bo w głowie sprawa ma się już bardziej adekwatnie).