wtorek, 13 października 2015

Carlow & Pinta: O'Hara's Lublin to Dublin 2015 Edition

Lublin to Dublin, bodaj pierwsze piwo kooperacyjne polskiego kontraktowca z zagranicznym browarem, przyjęło się bardzo dobrze, wręcz świetnie, acz prawie nikt nie zachwycił się nim chyba aż tak, jak ja. W moim świecie LtD pozostaje najlepszym polskim piwem, jakie piłem, o ile można je nazwać polskim - i jednym z kilku, może kilkunastu najlepszych w ogóle. Rzuciłem się więc ochoczo na tegoroczną wariację na jego temat, choć po informacjach na jego temat sądząc, to nie tyle jest to wariacja, a zupełnie nowe piwo. Została nazwa i rodzaj współpracy, ale nie tylko dodano laktozę, a usunięto owies i istotnie obniżono alkohol.

Informacje ogólne:
Piwo: O'Hara's Lublin to Dublin 2015 Edition
Kraj: Irlandia - warzone we współpracy z polskim browarem kontraktowym
Prowincja: Leinster
Miasto: Carlow
Browar: Carlow Brewing Company i Pinta
Styl: stout mleczny
Alkohol: 6%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 500 ml
Warka: do 28.12.2016 r.
Cena: 12,95 zł

Opakowanie
Identyczne jak na pierwowzorze, tylko czerń została zastąpiona brązem. Z niekorzyścią dla estetyki.
7,5/10 

 
Barwa
Nieprzejrzysta czerń.
5/5
 
Piana
Bardzo dobra, obfita i ekstremalnie niemal gęsta, utrzymuje się w dużej ilości do końca.
4/5
 
Zapach
Rządzi ciemny, palony, raczej wytrawny słód, mocno podszyty czekoladowo-mleczną słodyczą; jest też zaskakująco sporo miejsca na ziołowy chmiel, tak średnio komponujący się z resztą wrażeń, ale i nie przeszkadzający; bardzo przyjemny, wyraziście słodowy aromat, acz nie powalający.
7,5/10

Smak
Tu również jest nieoczekiwanie wytrawnie jak na stout słodki; przede wszystkim ciemny, mocno palony, raczej kawowy niż czekoladowy słód, do tego znów sporo ziołowego chmielu, nie tylko na etapie goryczki, ale i aromatu; dopiero daleko, daleko w tle zauważalna jest nutka mleczna, acz nie zwróciłbym na nią uwagi bez uprzedzenia. Dobre, ale zarzucę mu wprost - za dużo chmielu, zarówno na goryczkę, jak i na aromat, nie do końca o to chodzi w stoutach, zwłaszcza mlecznych.
7/10

Tekstura
Trochę za wysokie wysycenie.
3,5/5

6.5/10

No to jest spory zawód. Kooperacja padła ofiarą tego samego, co mój własny wędzony Foreign Extra Stout, którego uwarzyłem trzy miesiące temu - lekkiego, w żadnej mierze nie nieprzyjemnego, ale jednak wyraźnego przechmielenia, trochę nieprzystającego do słodowej strony piwa. To w sumie dla mnie trochę pocieszające. No nic, tak czy inaczej dobre piwo, ale w porównaniu z pierwowzorem jest malutkie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz