niedziela, 1 listopada 2015

Fuller's: Imperial Stout

Dzisiejsza degustacja to jeszcze pozostałość po ostatnim Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa, na którym miałem okazję dorwać parę nie lada piw, z czego wszystkie poza tym jednym już zrecenzowałem. Do browaru Fuller's podchodziłem na blogu dwa razy - niedawno oczarował mnie genialnym barley wine, a w czasach nieomal starożytnych, na początku działania bloga, dwa i pół roku temu - niewiele mniej znakomitym premium bitterem. Dziś szansa na trzecie piwo wybitne, bo przede mną stout imperialny. Wydawało się, że Vintage Ale to crème de la crème browaru, a tu pyk - RIS za cenę 50 zł. Nie wiem, czy info pt. "limited edition" to prawda, czy ściema, ale na pewno nie jest to piwo szeroko dostępne.

Informacje ogólne:
Piwo: Imperial Stout
Kraj: Wielka Brytania (Anglia)
Region: Wielki Londyn
Miasto: Londyn
Browar: Fuller's Brewery
Styl: stout imperialny
Alkohol: 10,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 500 ml
Warka: do końca 2024 r.
Cena: 50 zł

Opakowanie
Jedno z trzech najpiękniej opakowanych piw, jakie spotkałem. Nie dość, że wspaniałe pudełko, to jeszcze butelka o przyciągającym kształcie, grawerowana i z doskonałą etykietą. I podpis głównego piwowara.
10/10
Barwa
Nieprzenikniona czerń.
5/5

Piana
Bardzo gęsta, dość obfita zwłaszcza jak na taki woltaż, utrzymuje się dość długo.
3,5/5
 
Zapach
Obłędna intensyfikacja ciemnego słodu z wyczuwalną szczyptą nowofalowego chmielu przechodzi w aromaty kawowe, palone, lukrecjowe, jest i szczypta czekolady oraz szlachetnego alkoholu; niesamowicie intensywny, genialny no i tyle, choć do ideału zabrakło mi jeszcze tego czegoś ekstra.
9,5/10
 
Smak
Orzechy, czekolada, spalenizna, tytoń, popiół, drewno, likier kawowy - o rany, niesamowite wrażenia. Do tego doskonały balans nut słodkich i wytrawnych, wyważona goryczka. Nie jest idealne (życzyłbym sobie odrobinę mniej chmielu, a więcej słodu na finiszu), ale rewelacyjne.
9/10

Tekstura
Przyjemna gęstość, minimalnie za wysokie wysycenie. 
4,5/5

8.5/10

I w smaku, i w zapachu zabrakło tego czegoś do ideału, ale cóż - tak, to kolejne wybitne piwo od Fuller'sa, trzecie na trzy. A czy warte 50 złotych? Niespecjalnie. Jeśli chcecie się szarpnąć na któreś z tych drogich i ekskluzywnych piw londyńskiego browaru, to bierzcie Vintage Ale, a RISa kupcie i tańszego, i lepszego - nie takie trudne to już dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz