poniedziałek, 20 lipca 2015

Szałpiw (Bartek): Duke of Flanders

Pinta wywołała ostatnio wzmożone zainteresowanie piwami kwaśnymi (notabene wypuszczając piwa bardzo delikatnie kwaśne), ale tym razem nie była pionierska. Eksperymenty z kwachami w Polsce już były, i to nie tylko wybuchające koszmary z AleBrowaru, a również dostojne kwasy leżakowane w beczkach po winie. Jedną z takich akcji popełnił Szałpiw, porywając się na flamandzkie czerwone ale i w dodatku wsadzając je na rok do beczki po winie, i w dodatku po Bordeaux. Ciężko się oprzeć.

Informacje ogólne:
Piwo: Duke of Flanders
Kraj: Polska
Województwo: wielkopolskie
Miasto: Cieśle
Browar: Bartek
Styl: flamandzkie czerwone ale (Bordeaux Wine BA)
Alkohol: 7%
Ekstrakt: 16%
Objętość: 375 ml
Warka: do 31.12.2015 r.
Cena: 32 zł (42,67 zł za 0,5 l)

Opakowanie
Świetne - gruba, elegancka butelka, korek i udana, oryginalnie trzyczęściowa etykieta. Trochę mniej komiksowo, a trochę bardziej subtelnie bym jeszcze prosił, aczkolwiek komiksowe postacie to wyznacznik stylu Szałpiwu trochę.
9/10

Barwa
Lawiruje od jasnomiedzianej do brązowej, pod mocnym światłem przypomina mus truskawkowy - dość zjawiskowe.
4,5/5

Piana
Dość obfita, bardzo gęsta, ładnie oblepia szkło, długo się utrzymuje, świetna jak na styl i beczki.
4/5

Zapach
Znakomity, łączy w sobie karmelowo-waniliową, wyraźnie beczkową słodycz z kwaskowatym charakterem przypominającym różne owoce: przede wszystkim wiśnie, ale również jabłka, rodzynki. Wchodzą również nuty winne, charakterystycznie cierpkie - całość jest bardzo dostojna, jakby przemyślana i przyjemna.
8,5/10

Smak
Jest kwaśność, ale raczej stonowana, więcej tu cierpkości klasycznej dla wytrawnego, czerwonego wina, a ta i tak jest udanie zbalansowana karmelowo-waniliową słodyczą, więc ostatecznie piwo jest dość łagodne, do tego bardzo przyjemna otoczka dębowa, ostatecznie brakuje mu dużo do klasyków stylu (bardziej zdecydowana kwaśność mogłaby dużo wnieść), ale jest bardzo smaczne i całkiem złożone, świetne piwo do delektowania się.
8,5/10

Tekstura
Trochę zanadto wysycone, ale bardzo dobra.
4/5

7.5/10

Świetne piwo, co prawda daleko mu już do Rodenbach Grand Cru czy Duchesse de Bourgogne, ale jak na polskie warunki - można przyklasnąć. Szałpiw trochę lepiej poradził sobie z leżakowaniem w beczkach - wycisnęli z nich maksimum - niż z tym szlachetnym stylem, ale tak czy inaczej to spore osiągnięcie. Cena jest jego wadą, acz nie jest to rozbój w biały dzień - łatwo dostać tańsze alternatywy w stylu, ale niekoniecznie jeśli chodzi o piwa leżakowane w beczkach po winie czerwonym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz