Przypadkiem wpadły mi w ręce dwa zestawy piw od niesławnego Dionizosa. Choć odczuwam wątpliwą sympatię do browaru, który zleca warzenie piwa innym browarom i sprzedaje niemal jako swoje, postanowiłem skonsumować wszystkie sześć.
Informacje ogólne:
Piwo: Czarny Kot
Kraj: Polska
Województwo: kujawsko-pomorskie
Województwo: kujawsko-pomorskie
Miasto: Trzeciewnica
Browar: Krajan (Dionizos)
Produkowane od: 2012
Styl: monachijski dunkel
Alkohol: 6%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 500 ml
Opakowanie
Prosta butelka z gołym kapslem i oszczędną, choć przyzwoitą etykietą. Ocenę mocno zaniża niepodanie miejsca uwarzenia; jest tylko informacja, że "uwarzono" dla Dionizosa. W składzie karmel i cukier, trochę się boję, brzmi jak typowa ulepkowata interpretacja ciemnego lagera.
3/10
Barwa
Piękne; z pozoru czarne, pod światłem momentalnie zmienia kolor na rubinowy lub brązowy, widać ładnie ulatujący gaz.
4,5/5
Piana
Ładna, drobna, umiarkowanie obfita, szybko jednak redukuje się do pierścienia, później zupełnie znika.
2/5
Zapach
Diacetyl przemieszany z lekką kwaśnością, nawet alkoholem i na szczęście karmelem, który jawi się tu jako ostoja wrażeń przyjemnych, a przynajmniej niedrażniących.
2/10
Smak
A jakże, zdominowane przez karmelową słodycz, co być może wychodzi mu i tak na dobre, bo czuć pod spodem spore wady na czele z lekkim skwaśnieniem i wspomnianym diacetylem; zerowa goryczka; pić się jakoś wbrew pozorom da, ale się nie chce.
2,5/10
Tekstura
Wysycenie bliskie ideału, ale piwo nieco kleiste.
3,5/5
2.5/10
Niestety dokładnie tak, jak się spodziewałem, gdy przeczytałem skład na etykiecie. Przesłodzony, bezpłciowy lager pełen wad, które nie przeszkadzają w bardzo dużym stopniu tylko dlatego, że wszystko jest przykryte karmelem. Jak to mówią, wypić i zapomnieć, choć ja zmęczyłem tylko połowę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz