piątek, 3 kwietnia 2015

Browar Stu Mostów & Camba Bavaria: ART1

Szybko mi idą piwa z Browaru Stu Mostów, to już piąte. Póki co żadne mnie w sumie nie zachwyciło, ale też żadne nie było uwarzone w spektakularnym stylu. Dzisiaj jest okazja na pokazanie mistrzowskiej klasy - styl piwa został oznaczony jako... Doppel Weizenbock German IPA i odkąd to przeczytałem, ciągle myślę, jak ja to piwo zakwalifikuję. Wyjątkowo konfundujące. Już samo doppel weizenbock brzmi trochę skomplikowanie, a do tego jeszcze od czapy dochodzi to niemieckie IPA (które już samo w sobie jest raczej odmianą AIPA niż osobnym stylem). Może po prostu amerykański (w znaczeniu nowofalowy) weizenbock i tyle? Wypiję, osądzę. Ach, no i jeszcze jedno - zostało uwarzone we współpracy z niemieckim browarem rzemieślniczym Camba Bavaria. Zetknąłem się z nim raz i zawiodłem, ale ogólnie jest dobrze postrzegany, więc może miałem pecha.

Informacje ogólne:
Piwo: ART1
Kraj: Polska - warzone we współpracy z browarem z Niemiec
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Wrocław
Browar: Browar Stu Mostów
Styl: hybryda amerykańskie India Pale Ale + weizenbock
Alkohol: 8,3%
Ekstrakt: 19%
Objętość: 500 ml
Warka: do 21.05.2015
Cena: 9,90 zł


Opakowanie
Wrzucenie do grafiki koloru czerwonego w różnych odcieniach burzy mi trochę tę subtelność, jaką dawało połączenie bieli, żółci i czerni - poprzednie wyglądały lepiej, ale i tak jest bardzo dobrze.
8,5/10

 
Barwa
Piwo byłoby chyba mniej więcej ciemnozłote, ale jest totalnie mętne i przez to nie tyle bursztynowe, co po prostu pomarańczowe - nieczęsty i piękny widok. 
4,5/5

Piana
Dość obfita, umiarkowanie gęsta i umiarkowanie trwała, ale za to ładnie osadza się na szkle - dobra. 
3,5/5

Zapach
Na wierzchu bardzo intensywne nuty klasycznego weizena - spore ilości banana, trochę goździków i drożdży, natomiast pod spodem kryje się niebywale naturalny zapach mandarynki i pomarańczy, pochodzący od nowofalowego chmielu - połączenie jest bliskie geniuszu, zapach czysty, ale niezwykle dużo się w nim dzieje, prawie perfekcja. 
9,5/10


Smak
Ciężej, dużo ciężej, aromat był zdradliwie rześki - jeszcze więcej bananów niż w zapachu i są jeszcze bardziej naturalne, dochodzą lekkie akcenty karmelowe, zostaje trochę z wymienionych cytrusów, na przełyku mocne, ale przyjemne uderzenie szlachetnym, lekko pieprznym akcentem alkoholowym, a na finiszu rozpościera się spora, cytrusowo-ziołowa goryczka, która równoważy (i z czasem przeważa) weizenową słodycz - wyśmienite i niezwykle ciekawe, może tylko odrobinę za ciężkie. 
9/10

Tekstura
Minimalnie za niskie wysycenie.
4,5/5

8.5/10

Niedawno marakuja, teraz mandarynka - Browar Stu Mostów potrafi mistrzowsko wydobywać owocowy potencjał z nowofalowego chmielu (i nie ma mowy o autosugestii, dopiero po degustacji dowiedziałem się, że wśród chmieli znajduje się słynny chmiel Mandarina Bavaria). Tym razem piwo wybitne od BSM i jestem już pewien, że wiedzą tam, co robią. Uwarzyć tak ciekawe, zbalansowane piwo w skomplikowanym stylu na wybitnym poziomie - to wymaga umiejętności, nie tylko zapału, chociaż pozostaje zagadką, jaki w tym udział Niemców z Camby. Tak czy inaczej, polskiego piwa na tym poziomie nie piłem od listopada. I faktycznie jest to piwo hybrydowe, a nie tylko mocniej nachmielony weizenbock.

2 komentarze:

  1. Dziękujemy za recenzję. Tu film opowiadający jak to piwo powstawało: https://youtu.be/V5jO5vv9iuI

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie recenzje to sama przyjemność. Dzięki za podrzucenie linku. Świetna rzecz, oby jak najwięcej takich materiałów.

      Usuń