niedziela, 10 stycznia 2016

BrewDog: Candy Kaiser

BrewDog rzadko sięga po style z innych tradycji piwowarskich niż amerykańska i angielska. Tym bardziej ochoczo wyciągnąłem rękę po to piwo, gdy zobaczyłem, że jest klasycznym altbierem (Szkoci podkreślają nawet, że ograniczyli chmielenie na zimno do zera). Nie mówiąc o tym, jak rzadko można ten styl w Polsce spotkać. Szkoci podeszli do sprawy o tyle poważnie, że wypuścili nawet firmowe szkło do alta z oldskulowymi napisami, które w ogóle nie kojarzą się z tym browarem. Rok z BrewDogiem czas zacząć - oby był lepszy niż poprzedni.

Informacje ogólne:
Piwo: Candy Kaiser
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Styl: altbier
Alkohol: 5,2%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml
Warka: do 03.09.2016 r.
Cena: 10,20 zł (15,45 zł za 0,5 l)

Opakowanie
Nowy typ etykiet BrewDoga, trochę mniej ładny niż tradycyjny, ale przyjemny w dotyku, trójwymiarowy. Jakoś mi te neonowy kolory do klasycznego alta nie pasują, ale mniejsza z tym.
8,5/10

 
Barwa
Bardzo ładny, zbrązowiały bursztyn, całkowicie klarowne.
4/5
 
Piana
Wybitnie obfita, gęsta i niemal idealnie trwała.
4,5/5
 
Zapach
Bardzo klasyczny aromat bursztynowych słodów, mocno skręcający w stronę nut drewnianych. Do tego lekkie estry owocowe i mamy fajny, tradycyjny, spokojny aromat.
7,5/10
 
Smak
Wnosi trochę słodyczy, karmel i toffi są delikatne, ale fajnie przełamują trochę zbyt wytrawny zapach; bardzo ładnie się to wszystko ze sobą łączy - biszkoptowy słód z wtrąceniami przypalanymi, karmelowymi, drewnianymi; tradycyjny, nienachalny chmiel, który dostarcza tylko niezbędnej do skontrowania słodyczy goryczki; leciutkie estry owocowe, które nadają ejlowego charakteru. Balans idealny, niezwykle pijalne piwo.
8,5/10
 
Tekstura
Bez zarzutu - średnie wysycenie pasuje tu idealnie.
5/5

7.5/10

Tomek Kopyra najpewniej nazwałby je nudnym, a dla mnie jest świetne w swojej łagodności (bo wcale niekoniecznie prostocie, jest tylko pozornie proste). BrewDog znakomicie wywiązał się z bardzo nietypowej dla siebie roboty i uwarzył alta lepszego niż niejeden niemiecki browar. Jasny gwint, jakże potrzebuje takich piw nasz rynek. Bardzo polecam, zwłaszcza że i cena jest całkiem przyzwoita jak na importowany craft.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz