niedziela, 14 maja 2017

Amager: Green, Green Banshee

Amager. Amager to duński browar położony na wyspie Amager, który patrząc na ratebeera śmiało można nazwać trzecią siłą duńskiego piwowarstwa, a nawet w pewnym sensie... pierwszą siłą, jako że Mikkeller i To Øl nie tylko nie mają własnych browarów, ale nawet warzą poza Danią. Nie lubię trochę robić tak, że zaczynam znajomość z browarem od jego najlepszego, najbardziej prestiżowego piwa, ale jakoś przeżyję. Green, Green Banshee to wg RB chef d'oeuvre browaru, stout imperialny leżakowany w beczkach po irlandzkiej whiskey Jameson (całkiem sensowny trunek jak na swoją cenę i dostępność). Miałem okazję już tego piwa próbować pół roku temu i faktycznie było fantastycznie. Może po pół roku układania się będzie jeszcze lepiej.

Informacje ogólne:
Piwo: Green, Green Banshee
Kraj: Dania
Region: Zelandia
Miasto: Kastrup
Browar: Amager Bryghus
Styl: stout imperialny (Jameson Whiskey BA)
Alkohol: 11%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 500 ml
Warka: do 06.2021 r.
Cena: 59,60 zł

Opakowanie
Niezbyt mi się podoba komiksowy styl Amagera, ale akurat ta etykieta jest bardzo fajna. Firmowy kapsel.
7,5/10


 
Barwa
Smoła.
5/5
 
Piana
Po pierwsze wybitnie ciemna, po drugie obfita i bardzo gęsta, po trzecie przyzwoicie trwała.
4/5
 
Zapach
Wspaniały, zintensyfikowany aromat mocno palonego zboża, ciasta, kawy, czekolady, chleba czarnego jak smoła, likieru kawowego. Jest wyraźna, ale bardzo subtelna whiskey, robi raczej za tło, choć z czasem to tło się coraz mocniej przybliża. Arcyprzyjemny, przykładny zapach RISa, choć czas źle na niego działa.
8,5/10
 
Smak
Petarda, intensywność wywala z butów. Cudowny napór kawy, czekolady o różnych obliczach, niezwykle ciastowatego w odczuciu słodu, a także wciąż raczej subtelnych wtrąceń whiskey. Bardzo intensywna słodycz i jednocześnie spora goryczka, które w połączeniu sprawiają, że ani jest za słodko, ani za gorzko, ale bardzo intensywnie. Jest nawet wrażenie słoności, zapewne pochodna przepalenia słodowego. Znakomite piwo, ale mogłoby być bardziej, hm, subtelne.
9/10
 
Tekstura
Genialna, niewiele równie gęstych piw piłem.
5/5

8.5/10

Zapamiętałem je odrobinę lepiej, ale to wciąż znakomite piwo. Jest może odrobinę przegięte, to walnięcie w czerep zintensyfikowanymi ciemnymi słodami ma wielką siłę, ale nie najbardziej wysublimowaną technikę, ale i tak jest to mega przyjemne. Będę musiał wrócić do Amagera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz