środa, 27 grudnia 2017

Port Brewing: Lost Abbey - Lost and Found

Dawno nie piłem żadnego dubbla, więc ciężko było mi się zastanawiać, gdy zobaczyłem na półce sklepu piwo w tym stylu w wykonaniu jednego z moich ściśle ulubionych browarów. Lost and Found by Lost Abbey, dubbel z rodzynkami.

Informacje ogólne:
Piwo: Lost Abbey - Lost and Found
Kraj: Stany Zjednoczone
Stan: Kalifornia
Miasto: San Marcos
Browar: Port Brewing Company
Styl: dubbel
Alkohol: 8%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 750 ml
Warka: brak danych
Cena: brak danych

Opakowanie
Jak zwykle olśniewające. Nawet jedno z najlepszych browaru.
10/10


 

Barwa
Klasyczny dubblowy jasnawy brąz, piękne.
5/5
 
Piana
Dość obfita, bardzo gęsta, całkiem trwała.
4,5/5

Zapach
Piękny, klimatyczny aromat chleba z rodzynkami - o tak, to idealne określenie. Na drugim planie trochę belgijskich fenoli i suszonych fig, ale generalnie to przede wszystkim chleb i rodzynki, przy czym tak ładny i intensywny chleb i rodzynki, że ciężko nie lubić.
9/10
 
Smak
Baaardzo klasyczne, bardzo spokojne, bardzo belgijskie, pyszne. Chleb, drożdże, rodzynki, suszone owoce, nieco bardzo po belgijsku przyjemnego alkoholu - i starczy, świetne piwo gotowe bez fajerwerków.
8,5/10
 
Tekstura
Bez zarzutu. 
5/5

8.0/10

Bardzo szanuję, jak browar przesiąknięty współczesnym podejściem do piwowarstwa potrafi bez jakichkolwiek ciągot nowofalowych uwarzyć świetne piwo w klasycznym stylu. Lost Abbey szanowałbym i tak, ale teraz szanuję po prostu jeszcze bardziej. To jeden z najlepszych dubbli, jaki piłem, może odrobinę słabszy od najlepszych dubbli trapistów, a jest to jednocześnie stuprocentowy, klasyczny dubbel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz