czwartek, 28 grudnia 2017

Port Brewing: Lost Abbey - Judgment Day

Klasyczny dubbel z rodzynkami udał się Lost Abbey pięknie, więc co do klasycznego quadrupla z rodzynkami mam wymagania wygórowane. Czy znowu uda się nawiązać walkę z trapistami? Oto rzekomo dwudziesty pierwszy najlepszy quad świata.

Informacje ogólne:
Piwo: Lost Abbey - Lost and Found
Kraj: Stany Zjednoczone
Stan: Kalifornia
Miasto: San Marcos
Browar: Port Brewing Company
Styl: quadrupel
Alkohol: 10,5%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 750 ml
Warka: brak danych
Cena: brak danych
 
Opakowanie
Jeszcze jedna perełka. Choć nie jest to moja ulubiona etykieta tego browaru.
10/10


 
Barwa
Piękna ciemna miedź wpadająca w brąz.
5/5

Piana
Nieprzesadnie obfita, ale gęsta, trwała, pięknie oblepia szkło.
4,5/5

Zapach
Intensywny, wręcz taki soczysty aromat kandyzowanych owoców, rodzynek, przypalanego karmelu, śliwek, delikatnej czekolady, lekkich belgijskich fenoli.
8,5/10

Smak
Klasyczny, wręcz archetypiczny quad z dużą ilością wszystkiego: suszone i kandyzowane owoce, landrynki, rodzynki, gorzka czekolada, szlachetny alkohol, przyprawy. Quadrupel kompletny, doprawdy!
10/10

Tekstura
Bez zarzutu.
5/5

9.0/10

Nie pachnie może tak pięknie, jak quad potrafi pachnieć, ale w smaku nie oczekuję więcej od klasycznej interpretacji stylu. Moja miłość do Lost Abbey zaczyna mnie aż już nudzić, ale to naprawdę kolejne fantastyczne piwo, które udowadnia, że to browar szalenie wszechstronny, znakomity zarówno gdy podchodzi do piwowarstwa współcześnie, jak i bardzo konserwatywnie. Topowy quad.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz