sobota, 22 października 2016

Cantillon: Rosé de Gambrinus

Powroty do Cantillon zawsze budzą ekscytację. Rosé de Gambrinus, framboise z dwustoma gramami malin na litr dwuletniego lambika, to jedno z trzech podstawowych piw browaru obok gueuze i krieka, nawet na RB jest odrobinę popularniejsze od krieka. Framboise póki co recenzowałem tylko dwa razy, w dodatku jedno było dosładzane, a drugie nie było takim tradycyjnym lambikiem na całego, tylko kwasem Mikkellera. Trafił mi się dość dojrzały już lambik, bo zabutelkowany prawie 3 lata temu, mogę się więc spodziewać raczej poskromionej owocowości, jeśli w ogóle jest ona jakaś mocna w świeżym piwie, w co wątpię.

Informacje ogólne:
Piwo: Rosé de Gambrinus
Kraj: Belgia
Miasto: Bruksela
Browar: Brasserie Cantillon
Styl: framboise
Alkohol: 5%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 375 ml
Warka: zabutelkowana 20 listopada 2013 r.
Cena: 35,45 zł (47,27 zł za 0,5 l)

Opakowanie
Obrazek na etykiecie taki delikatnie mówiąc odbiegający od standardowej subtelności Cantillon, ale jakimś sposobem nawet z gołą panienką na etykiecie całość wygląda elegancko. 
8/10


 
Barwa
Bardzo specyficzna, pomarańczowo-różowawa, nie widziałem takiej w piwie jeszcze nigdy, piękna.
5/5
 
Piana
Bardzo obfita, raczej grubopęcherzykowa, bardzo trwała.
4,5/5
 
Zapach
Klasyczna Cantillonowa stajnia - końska derka, dębowa beczka, piwnica, ziemistość, kwaskowatość i raczej symboliczna owocowość. Całość jest potwornie intensywna, dostojna i tchnie starością w pozytywnym znaczeniu.
9,5/10
Smak
Odrobinę bardziej owocowy, głównie (choć nie tylko) dzięki dość owocowej z charakteru, mocnej kwaśności, ale wciąż dominuje stajnia, piwniczność, dąb. Jest i lekka nuta słodka dla przełamania, Nie jest to lambik genialny, ale jest wybitny, dostojny i esencjonalny.
9/10
 
Tekstura
Tylko odrobinę za wysokie wysycenie. 
4,5/5

8.5/10

No cóż, kolejne wybitne piwo z Cantillon. Z trzech podstawowych lambików tego browaru moim zdaniem najlepsze (aczkolwiek gueuze i krieka piłem dużo młodsze, więc trochę ciężko porównać). Kocham Cantillon.

2 komentarze:

  1. Ja mialem okazje pic rose de gambrinus 4 razy. Od totalnie swiezego do ok 5 letniej butelki.
    I rozczarowalem sie. Piwo dobre ale owocowosc przecietna.

    Polecam hanssens experimental framboise. Tylko to dla hardcorow jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jeszcze nie trafiłem na mocno owocowe piwo z Cantillon. Specjalnie mi to nie przeszkadza, chyba nawet wolę ledwo owocowe lambiki niż bardzo owocowe. Hanssensa chętnie spróbuję, jak znajdę.

      Usuń