wtorek, 28 lipca 2015

St. Bernardus: Pater 6

Jako że przerobiłem praktycznie wszystkie dostępne w Polsce piwa trapistów belgijskich i holenderskich, postanowiłem rychło wziąć się za Brouwerij St. Bernardus, który można nazwać trapistą numer siedem i pół (nie licząc tych z innych krajów). A dlaczego? No a dlatego, że powstał w 1945 w przedwojennej serowarni w Watou po to, żeby warzyć kontraktowo piwa dla arcysławnego klasztoru św. Sykstusa, znanego pod nazwą Westvleteren, który potrzebował pieniędzy na renowację. Co ciekawe, wykonawcą tego transferu był Polak, Mateusz Szafrański, mistrz piwowarski z Westvleteren, który zabrał ze sobą do Watou receptury, know-how i szczep drożdży. W 1992 roku licencja wygasła, ale browar postanowił warzyć dalej - te same piwa, tylko pod własną już marką. Udało mi się zdobyć cztery różne piwa - pierwszym jest Pater 6, lekki dość dubbel, być może odpowiednik niewarzonego już Westvleteren 6.

Informacje ogólne:
Piwo: Pater 6
Kraj: Belgia
Prowincja: Flandria Zachodnia
Miasto: Watou
Browar: Brouwerij St. Bernardus
Styl: dubbel
Alkohol: 6,7%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml
Warka: do 08.04.2016 r.
Cena: 8,95 zł (13,56 zł za 0,5 l)

Opakowanie
Etykiety St. Bernardusa są może odrobinę przaśne, ale całkiem sympatyczne. Najlepsze są w tych opakowaniach natomiast świetne, dedykowane kapsle.
7,5/10
 

Barwa
Piękne - od ciemnego bursztynu, przez miedź do ciemnego brązu.
5/5

Piana
Bardzo obfita i gęsta, do końca utrzymuje się na całej tafli, wzorowa, piękna.
5/5

Zapach
Rewelacyjna krzyżówka czekolady, belgijskich drożdży, ciemnych i czerwonych owoców (wiśnie, jeżyny, śliwki), karmelu oraz szlachetnych nut alkoholowych, właściwie to likierowych - zapach kompletny, jednocześnie bardzo intensywny, wspaniały.
9,5/10

Smak
Świetny efekt połączenia mlecznej czekolady z lekko kawowymi, prażonymi akcentami; poza tym dalej ta dostojna likierowość, ostrość belgijskich drożdży, mniej natomiast owoców; zadziwiająco intensywny jak na swą moc finisz - wspaniałe, pyszne piwo.
9/10

Tekstura
Wysokie wysycenie jeszcze podbija pełnię smaku, acz nieco bym je stonował.
4/5

8.5/10

Wow. To był najlepszy dubbel, jakiego w życiu piłem. Zmiótł wszystkie sześć dubbli trapistów i te kilka innych, które piłem. A to dopiero lżejsza wersja, St. Bernardus ma w ofercie również dubbla mocniejszego o 1,3%. Cudowne piwo, do tego jeszcze w świetnej cenie - trochę policzek dla trapistów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz