Kolejna część przygód z BrewDogiem. Electric India to piwo ciekawe zarówno ze względu na koncepcję - receptura i piwo zostały przygotowane w porozumieniu z akcjonariuszami spółki - jak i samą recepturę. Jest to bowiem mocno chmielony po amerykańsku saison z dodatkiem skórki pomarańczowej, miodu wrzosowego i mielonego czarnego pieprzu.
Piwo: Electric India
Kraj: Wielka Brytania (Szkocja)
Hrabstwo: Aberdeenshire
Hrabstwo: Aberdeenshire
Miasto: Ellon
Browar: BrewDog
Produkowane od: 2013
Styl: nowofalowy saison
Alkohol: 7,2%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml
Opakowanie
Etykieta koloru tycjanowskiego; piwo określone chmielowym saisonem.
9/10
Barwa
Pełne złoto, bardzo lekko zmętnione; bardzo ładne.
4/5
Piana
Mizerna, bardzo szybko pozostawia same resztki, a potem znika.
1/5
Zapach
Intensywny, przyprawowy zapach z mocną, wiejską nutą, niemal lamibkową, lekki alkohol, chmiel daleko w tle; bardzo ciekawy, choć nie powala.
7/10
Smak
W smaku nuty typowo belgijskie walczą o prym z... pieprzem, którego czuć zarówno w aromacie, jak i ostrości; do tego kwaskowatość i na dalekim planie miód, mocna goryczka; momentami niestety wręcz spirytusowy alkohol, ogólnie niezłe.
7,5/10
Tekstura
Wyraźnie za wysokie wysycenie.
3,5/5
6.5/10
Niestety mimo całej otoczki to piwo nie jest doznaniem z innego świata, a tylko niezłym, nietypowym trunkiem. Rozczarowuje szczególnie, jeśli patrzeć na nie pod kątem obiecywanego chmielu. Raz warto spróbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz