niedziela, 17 grudnia 2017

Firestone Walker: §ucaba

Kolejne piwo z zacnej serii Vintage zacnego kalifornijskiego browaru Firestone Walker, kolejne ciężkie ale leżakowane w beczkach po bourbonie. Jak Stickee Monkee było quadruplem (aczkolwiek mocno idącym w BW), tak tutaj już mamy typowe angielskie barleywine. Dziwna nazwa piwa to pokłosie sporu prawnego - wcześniej nazywało się Abacus, lecz sąd zasądził, że nazwa ta jest zastrzeżona.

Informacje ogólne:
Piwo: Sucaba
Kraj: Stany Zjednoczone
Stan: Kalifornia
Miasto: Paso Robles
Browar: Firestone Walker Brewing
Styl: angielskie barleywine (Bourbon BA)
Alkohol: 13,3%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 650 ml
Warka: 2015
Cena: brak danych

Opakowanie
Identyczne jak w przypadku Stickee Monkee, z nieco zmienioną kolorystyką, znakomite. 
9/10 

 

Barwa
Miedź wpadająca w bardzo jasny brąz, lekko mętne, ładne.
4/5

Piana
Nieobfita, średnio gęsta, szybko redukuje się do grubego pierścienia.
2,5/5

Zapach
Rozkoszny związek angielskiego barleywine z beczką po bourbonie. Suszone i kandyzowane owoce na pierwszym planie, dalej karmel, toffi, marcepan, wanilia, wiórki kokosowe, dąb. Znam ja ci piękniejsze oblicza Bourbon BA, ale to tak czy inaczej jest piękne.
9/10

Smak
Wjeżdża tu zachwycająca słodycz oparta na toffi, karmelu, wanilii i marcepanie; kontruje je całkiem niemała goryczka i nieco zbyt intensywny, choć szlachetny alkohol. Znakomite, pyszne, dobrze ułożone piwo, ciężko mówić o geniuszu, ale znakomite.
9/10

Tekstura
Całkiem sporo gazu, ciut za dużo.
4/5

8.5/10

Zdecydowanie nie tak znamienite jak Stickee Monkee, aczkolwiek wciąż wyśmienite piwo. Na pewno jednak nie jest to coś, czego byśmy absolutnie nie mieli w Europie - mamy i to raczej taniej, więc za Sucabą tęsknił przesadnie nie będę (zwłaszcza że mam drugą butelkę w piwnicy).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz