Jedna z najgłośniejszych premier w polskim piwowarstwie 2016 roku i chyba najbardziej kontrowersyjna. Jubileuszowy porter bałtycki ze szwestką (suszona - ale nie wędzona - śliwka) i płatkami dębowymi, leżakowany przez 18 miesięcy, miał być (nieplanowaną) odpowiedzią browaru w Cieszynie na genialne Imperium Prunum Kormorana z suską sechlońską. Szybko uznano, że odpowiedź z niego niezbyt godna rywala, ale prawdziwe kontrowersje pojawiły się, gdy niedługo po pokazaniu się piwa w sklepach specjalistycznych trafiło ono do Tesco w cenie... z tego co pamiętam, gdzieś tak dwa razy mniejszej, co patrząc na to, że pierwsza kwota wynosiła jakieś 60-70 zł, miało prawo oburzać. To już trzeci porter bałtycki z tego browaru, jaki piję. Dwa pierwsze były zdecydowanie niesatysfakcjonujące, zobaczymy czy chociaż na 170-lecie browaru się postarali.
Piwo: Porter ze Szwestką Jubileuszowy
Kraj: Polska
Województwo: śląskie
Miasto: Cieszyn
Browar: Browar Zamkowy Cieszyn (Grupa Żywiec)
Styl: porter bałtycki
Alkohol: 10,5%
Ekstrakt: 23%
Objętość: 500 ml
Warka: do 10.01.2017 r.
Cena: brak danych
Opakowanie
Trzeba przyznać, że genialne. Piękna tuba, piękna numerowana butelka z kabłąkowym zamknięciem i subtelną etykietą, świetny pokal - no rewelacja, skrajnie rzadko spotykana w piwie rewelacja.
10/10
10/10
Czarne, nieprzejrzyste, jeno z łagodną łuną miedzi u nasady pokala.
5/5
5/5
Piana
Oprócz trwałości wszystko jest w niej genialne.
4,5/5
4,5/5
Zapach
Superowy. Bardzo intensywny, śliwkowy, karmelowy, palony, kawowy, i znowu - śliwkowy, śliwkowy i śliwkowy. Bardzo słodki. Znakomity.
8,5/10
8,5/10
Smak
Bardzo fajna czekoladowa kawowość, delikatniejsza niż w zapachu śliwka, obiecywana delikatna cierpkość od płatków dębowych. Bardzo przyjemne zestawienie słodyczy z delikatną kwaskowatością, nie zaszkodziłoby wprowadzić jakąś symboliczną goryczkę. Niestety jest słynne żelazo, choć dużo mniejsze niż w standardowych porterach z Cieszyna, właściwie po paru łykach już go prawie nie czuć. Alkohol nie jest ukryty idealnie, ale całkiem dobrze. Piękny, karmelowo-przypalano-czekoladowy finisz. Nie no, superancko przyjemne, znakomite naprawdę.
9/10
9/10
Tekstura
Ciut za dużo gazu, poza tym bardzo fajna, puszysta.
4,5/5
8.0/10
4,5/5
8.0/10
Oczywiście nie ma to piwo startu do Prunum, ale głosy, że to jakiś chłam, wydają mi się podyktowane chęcią dowalenia browarowi - za politykę cenową, za to że należy do koncernu, za to że nie ma podjazdu do Prunum, za to że Kopyr się zachwycił, za to że kreuje ten produkt na mega sztos, a jednak mega sztosem nie jest (pewnie za to ostatnie głównie). Mnie... może niekoniecznie zachwyca, ale prawie, natomiast jest to najlepsza rzecz od koncernu, jaką w życiu wypiłem (pokonał Okocim Porter). I ma moim zdaniem wielki potencjał do leżakowania. Patrząc na to, że Porter Warmiński jest na trochę wyższym poziomie, to niekoniecznie jest to produkt warty swojej ceny, ale... w sumie dość unikalny, tej ceny z Tesco jest warty, tej ze sklepów specjalistycznych to już tak średnio.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz