Było zachwycające 2013, było bardzo dobre, ale rozczarowujące 2015, czas na 2014. Absolutnie przepadam za Fuller'sem i każde ich piwo to dla mnie wydarzenie. W szczególności, jeśli jest to legendarne Vintage Ale. Edycja 2014 jest wyjątkowo specjalna, bo została nachmielona na zimno chmielem Cascade - pytanie, czy nie wyjdzie z tego bardziej amerykańskie BW niż angielskie. Warto wspomnieć, że według ratebeera to najlepsza edycja Vintage Ale od 2002 roku i szósta najlepsza ze wszystkich dziewiętnastu. Zajmuje siódme miejsce w rankingu najlepszych English Strong Ale świata.
Pamiętam, że zastanawiałem się, czy rozczarowanie 2015 nie wynikło stąd, że wypiłem ją za wcześnie. 2013 zachwyciła mnie, gdy obaliłem ją w 2015 roku. 2014 piję jeszcze odrobinę starszą, więc powinna być nienagannie ułożona, choć pytanie, co z chmielem.
Kraj: Wielka Brytania (Anglia)
Region: Wielki Londyn
Miasto: Londyn
Browar: Fuller's Brewery
Styl: amerykańskie barleywine
Alkohol: 8,5%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 500 ml
Warka: z 2014 r. (do 31.12.2024 r.)
Cena: 38 zł
Opakowanie
Identyczne jak w przypadku 2015, a więc zmiana kształtu butelki i etykiety nastąpiła właśnie w 2014. Genialne.
Przepiękna, na granicy miedzi i bursztynu, lekkie zmętnienie działa tylko na korzyść.
5/5
5/5
Piana
Genialnie obfita, ładny lacing, można by wymagać więcej od trwałości.
4/5
4/5
Zapach
Piękne połączenie skrajnie owocowego, wręcz słodkowoocowego chmielu (ale z nutą cytrusową) z tłustą, karmelową słodowością, dostarczającą nut również owocowych, ale bardziej owoców suszonych, ewentualnie karmelizowanych. Suszone morele, o, bardzo dojrzałe jabłka, śliwki.
9/10
9/10
Smak
Tutaj słodowość nie daje już się tak przepychać chmielom. Słodka w najpozytywniejszym ze znaczeń, przyjemnie karmelowa, miodowa, chlebowa. Jeśli chodzi o chmiel, to tu już mocniej działa Goldings, dostarczając przyjemnej ziołowości i rozsądnej goryczki, co świetnie współgra ze słodem, zwłaszcza na finiszu. Wchodzą nawet lekkie nuty przyprawowe, pieprzne i szlachetny alkohol. Ależ pyszne, i niebezpiecznie pijalne. Jedyny minus to lekkie żelazo, ale szybko zniknęło.
9,5/10
9,5/10
Tekstura
Przyjemnie puszyste, no może minimalnie za wiele gazu.
4,5/5
9.0/10
4,5/5
9.0/10
Ech, wspaniałe. Vintage Ale, jako seria, jest moim zdaniem mocno niedohajpowanym piwem. Żal mi jednak, że nie zwróciłem uwagi, iż ta edycja była chmielona Cascadem i nie wypiłem go trochę wcześniej. Zachowało niemało z nowofalowej chmielowości, ale świeższe mogło rozwalać tak już totalnie. 2013 rozwaliło mnie nieznacznie bardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz