Ostatni z produktów holenderskich trapistów.
Piwo: La Trappe Quadrupel
Kraj: Holandia
Prowincja: Brabancja Północna
Miasto: Berkel-Enschot
Browar: Brouwerij de Koningshoeven (Bavaria)
Produkowane od: brak danych
Styl: quadrupel
Alkohol: 10%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml
Opakowanie
Oczywiście tak jak w poprzednich prawie doskonałe.
9,5/10
Oczywiście tak jak w poprzednich prawie doskonałe.
9,5/10
Barwa
Bardzo ładna ciemnobursztynowa barwa, z lekkim osadem, widać ulatujący gaz.
4,5/5
Piana
Dość obfita, brudnobiała, utrzymuje kożuszek, ale dość cienki; za to świetnie osiada na szkle.
4,5/5
Zapach
Zdominowany przez kandyzowane owoce i - na szczęście w drugiej kolejności - alkohol; mimo tych nut spirytusowych piękny.
9/10
Smak
Alkohol jest stanowczy, ale do przyjęcia; bardzo wytrawne, choć czasem atakuje słodyczą, pozostawia fantastyczne posmaki słodowo-chlebowe.
9/10
Tekstura
Za duże wysycenie, ale jak na swą moc zaskakująco lekkie i nie oleiste; naprawdę niezwykła pijalność jak na taki alkohol.
4,5/5
8.5/10
Quadrupel to już piwo naprawdę wybitne i mocno ciągnie w górę ocenę całego klasztoru. Z oferty Chimay przebija go tylko gigant Bleue (choć przebija znacząco). Choć oferta Holendrów na Quadrupelu się nie kończy, w starciu podstawowych produktów Chimay zdecydowanie wygrywa. Główny tercet La Trappe - zwłaszcza Quadrupel - jest jednak i tak nie do przegapienia.
_________________________________________________________________________________
Bardzo jasne jak na quada, bursztynowe. Znakomita piana. Cudowny, bogaty, wybitnie estrowy aromat przerozmaitych owoców - śliwki węgierki, banany, daktyle, rodzynki, kandyzowane brzoskwinie. Do tego sporo przyprawowych fenoli, cukru kandyzowanego, chleba i biszkoptów. Przepiękny aromat. W smaku nieco odpuszcza owocowość na rzecz karmelu, chleba, fenoli i dość szlachetnego, choć nieco za mocno się udzielającego alkoholu. Jak to w trapistach nieco za dużo gazu. La Trappe przegrywa zdecydowanie w kategorii quadów z każdym browarem trapistów, który je warzy poza ewentualnie Achelem, z którego to browaru quada nie piłem - czyli Rochefortem, Chimayem i Westvleterenem.
8.0/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz