Kolejna zdobycz z Kalifornii, którą się jaram jak nie wiem. Bottle Logic to mały browar z Anaheim, miasta przyległego do Los Angeles (rzut beretem od bardziej znanego w Polsce The Bruery), który miałem okazję na krótko odwiedzić (dość spektakularny tasting room - można pić piwo, przechadzając się między fermentorami i warzelnią). Bardzo młody jak na tamte standardy, bo liczący sobie ledwie 3,5 roku. Robi jednak sporo szumu. Ich rzekome chef d'oeuvre, stout imperialny Fundamental Observation, to obecnie jedno z najbardziej pożądanych i tym samym najdroższych na rynku wtórnym piw świata. Ja zgarnąłem jedyne butelkowane piwo, jakie akurat mieli, a jest to imperialne IPA, które wraz z kilkoma innymi było pierwszym piwem uwarzonym w browarze. Nie wiem, czy nie jest to przypadkiem ich sztandarowy wyrób. IIPA na Mosaicu - nie kocham tego chmielu, ale niektórzy czynią z nim cuda (Alchemist) - a w mniejszym stopniu również Citrze, Centennialu i Columbusie.
Kraj: Stany Zjednoczone
Stan: Kalifornia
Miasto: Anaheim
Browar: Bottle Logic Brewing
Styl: imperialne India Pale Ale
Alkohol: 9%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 650 ml
Warka: brak danych
Cena: brak danych
Opakowanie
Estetyka tego browaru jest genialna. Ge-nial-na. Muszę to przyznać, bo urzeka mnie totalnie, nie będąc wcale wstrzelona idealnie w mój ulubiony styl (elegancja barleywine'ów z Baladin, artyzm Lost Abbey, tradycjonalizm Fuller'sa). Bottle Logic odwołuje się swoją nazwą i estetyką do fizyki i techniki - ta druga, przyznam niemęsko, od dzieciństwa działa na mnie jak najlepszy środek nasenny. Ale te etykiety są genialne - doskonale łączą estetyzm z bogatymi informacjami (zdjęcie niestety ich geniuszu nie oddaje, bo sporo się dzieje po bokach). Pełny skład (rzadkość w Stanach) i genialny firmowy kapsel.
10/10
10/10
Piękny, lekko mętny bursztyn.
5/5
5/5
Piana
Prawie doskonała.
4,5/5
4,5/5
Zapach
Świeży, intensywnie chmielowy aromat niemal totalnie owocowy (szczypta żywicy się pojawia): w pierwszej kolejności... nie, mniej więcej w tej samej kolejności, naraz wchodzą słodziaki - brzoskwinie, mango - oraz cytrusy, pomarańcza i grejpfrut. Jest też dość wyraźna marakuja. Fantastyczny doprawdy zapach.
9/10
9/10
Smak
Koniec zajebistości. Dalej jest fajnie słodkoowocowo, jest i bardzo sympatyczna, minimalnie karmelowa kontra słodowa, jest niezła goryczka, ale co tu dużo mówić - jest też alkohol, który szczególnie zły wpływ ma na tę goryczkę właśnie.
7/10
7/10
Tekstura
Odrobinę za dużo gazu.
4/5
7.0/10
4/5
7.0/10
Tak to jest. Przed Pliniuszem Starszym byłem pełen obaw - wyszło jedno z kilku najlepszych piw mojego życia. Przed Dymaxionem z Modern Times nie miałem większych oczekiwań niż na smaczne APA - dostałem APA świetne. Na IIPA z Bottle Logic się napaliłem, no i rozczarowanko. To jest bardzo smaczne piwo, fajnie zbalansowane, ale nie gra w
ekstraklasie, absolutnie nie, nawet w pierwszej lidze. Takie IIPA potrafi uwarzyć mnóstwo
browarów. No, nie licząc naprawdę znakomitego zapachu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz