Była już kooperacja szwedzko-brazylijska, to niech i będzie norwesko-brazylijska. Najszacowniejszy norweski browar, Lervig Aktiebryggeri, uwarzył kooperacyjnego RISa z brazylijską Cervejaria Way Beer. RIS to dość niezwykły, bo z wanilią, kakao i tonką. Tonka to rodzaj fasoli, której ziarna są czarne jak sama śmierć i ze względu na swoje właściwości aromatyczne używane czasem jako zamiennik wanilii (zapach tonki przypomina też podobno inne przyprawy). Stąd i nazwa piwa - trzyziarnowy stout. A zatem zdecydowanie na słodko i przyprawowo, no i fajnie.
Ale słodycze słodyczami, a to piwo to gigant - drugie najlepiej oceniane norweskie piwo wszech czasów i zdecydowanie, ale to zdecydowanie najlepsze brazylijskie, jeżeli tak je traktować.
Kraj: Norwegia - we współpracy z browarem z Brazylii
Okręg: Rogaland
Miasto: Stavanger
Browar: Lervig Aktiebryggeri i Cervejaria Way Beer
Styl: słodki stout imperialny
Dodatki: ziarna kakaa, wanilii i tonki
Alkohol: 13%
Ekstrakt: nieznany
Objętość: 330 ml
Warka: zabutelkowane 1 listopada 2016 roku (do 01.11.2026 r.)
Cena: 27 zł (40,91 zł za 0,5 l)
Opakowanie
Miejmy nadzieję, że to najsłabszy element. Jest dość nijakie, nie zapowiada ani wielkiego, ani nawet ambitnego piwa. Firmowy kapsel Lerviga, ale oszpecony datą ważności.
6/10
6/10
Czarna jak smoła.
5/5
5/5
Piana
Bardzo słaba - nalewa się solidna, ale bardzo szybko znika całkowicie.
1,5/5
1,5/5
Zapach
Zabójczo intensywne połączenie tłustej ciemnej słodowości spod znaku kawy i czekolady oraz buchających, ale i subtelnych przypraw. Mnóstwo wanilii, cynamonu, może nawet więcej cynamonu, poza tym słodkie kakao. Pachnie właściwie bardzo jak jakieś ciasto. Makowiec z marmoladą truskawkową, przekładany masą czekoladową, nasączony likierem kawowym? Nie znam się na ciastach, ale coś takiego. Genialny.
9,5/10
9,5/10
Smak
Od razu przypomina, że mamy do czynienia z bardzo mocnym piwem, a nie z ciastem, aczkolwiek oczywiście nie jakimiś nutami spirytusowymi, tylko potężną intensywnością smaku. Trochę mniej przypraw, a trochę więcej słodu, i to mniej czekoladowego, a bardziej kawowego - jest mocno palone, nawet odrobinę przepalone, przechodzi to aż w lekką słoność i kwaskowatość. Przyprawy wciąż silne, szczególnie tonka (nigdy nie miałem z nią do czynienia, ale wanilia ani kakao tak nie pachną, więc to ona). Długi, długi finisz, który już idzie bardziej w stronę gorzkiej czekolady. Zapach trochę bardziej mi się podobał, w smaku jest minimalnie za ciężko, ale to znakomite piwo.
9/10
9/10
Tekstura
Bez zastrzeżeń... no prawie, odrobinę za dużo gazu.
4,5/5
8.5/10
4,5/5
8.5/10
Zabrakło mi jakiejś kropeczki nad i do totalnej wybitności, ale piwo i tak jest bardzo imponujące. Zarówno baza słodowa została świetnie rozegrana, jak i rodzaj oraz ilość użytych dodatków. Ma też bardzo przyzwoitą cenę jak na zagranicznego RISa, więc nic tylko brać i próbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz