Białe IPA to ostatnie piwo, które Artezan zalicza do asortymentu "warzonych regularnie", a którego jeszcze nie piłem. Nie piłem też zresztą nigdy białego IPA, czyli IPA z domieszką witbiera. Te dwa style wydają się wręcz stworzone do połączenia.
Kraj: Polska
Województwo: mazowieckie
Miasto: Błonie
Browar: Artezan
Styl: białe India Pale Ale
Dodatki: skórka pomarańczy, kolendra
Alkohol: 6%
Ekstrakt: 14%
Objętość: 500 ml
Warka: do 21.12.2015 r.
Cena: 8,90 zł
Opakowanie
Bardzo fajna etykieta, wprost lirycznie nawiązująca do stylu piwa. Artezan bardzo szybko zainwestował w firmowe kapsle, to się ceni.
8/10
Barwa
Jasność istotnie witbierowa, do tego niezbyt estetyczne, ale nawet oryginalne zmętnienie - całkiem ładnie, choć "brudno".
3,5/5
Piana
Średnio obfita, ale bardzo gęsta, dość trwała, niezwykle ładnie oblepia szkło.
3,5/5
Zapach
Bardzo intensywny, pierwsze skrzypce gra zdecydowanie chmiel, cytrusowy, nowofalowy chmiel - limonka, pomarańcza, grejpfrut, nawet ananas i liczi; prawdopodobnie wsparte są skórką pomarańczową, acz bez informacji o jej obecności w składzie można by śmiało zrzucić całość na chmiel - piękny aromat, kwaskowato-słodki, no znakomity.
9/10
Smak
Mniej więcej to samo co w zapachu z lekkim przesunięciem charakteru chmielu z owoców na ziołowość; świetna, wyrazista, ale łagodna goryczka, umieszczona gdzieś pomiędzy szorstką goryczką skórki cytrusowej z witbiera a typowo chmielową goryczką IPA. Na finiszu dopełniają całość subtelne nuty jasnosłodowe. Znakomite połączenie lekkości z pełnią smaku, świetny balans goryczki, słodyczy i wyłącznie przyjemnej, cytrusowej kwaskowatości. Piwo kompletne i bez najmniejszego zarzutu, może tylko z takim, że brakuje czegoś ekstra do pełni zachwytu.
9/10
Tekstura
Urzekło mnie stonowanie wysycenie, choć wielu pewnie nazwie je niskim - mi tu pasuje idealnie do smaku.
5/5
Oj, jak dawno nie piłem tak dobrego IPA z polskiego browaru. Witbiera tu niewiele, ale White IPA to IPA z witbierowymi wtrąceniami raczej niż połączenie IPA z witbierem. To jest ten Artezan, o którym naczytałem się baśni i legend i takiego lub lepszego życzyłbym sobie zawsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz