Warsztat piwowarski to najmłodszy, szósty wrocławski browar, jeden z dwóch obok Profesji, które nie prowadzą własnego wyszynku. Piwowarką główną jest w nim legenda polskiego piwowarstwa największego możliwego formatu, Agnieszka Wołczaska-Prasolik zwana Marusią, weteranka browar.bizu (w tym pozytywnym znaczeniu, bo jest i negatywne), pionierka i propagatorka piwowarstwa domowego, w końcu główna organizatorka Wrocławskiego Festiwalu Dobrego Piwa (który uwielbiam i czekam zawsze nań cały rok). Osoba, bez której piwna rewolucja nie byłaby taka sama i przebiegłaby co najmniej trochę wolniej (WFDP to w końcu pierwszy festiwal piwa "alternatywnego" w Polsce). Cieszy jak nie wiem, że takie osoby dorabiają się własnych warzelni komercyjnych. Choć browar istnieje już od zeszłego roku, dopiero niedawno zaczął butelkować. W szkło poszły trzy różne piwa - zaczynam od tego, które ekscytuje mnie najmniej, czyli od hefeweizena z kwiatem czarnego bzu.
Piwo: Bzyk w pszenicy
Kraj: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Wrocław
Browar: Warsztat Piwowarski
Styl: hefeweizen
Dodatki: kwiaty dzikiego bzu
Dodatki: kwiaty dzikiego bzu
Alkohol: 4,5%
Ekstrakt: 11,5%
Objętość: 330 ml
Warka: do 09.07.2016 r.
Cena: brak danych
Cena: brak danych
Opakowanie
Na wstępie plus za butelki 0,33. Poza tym bardzo prosta graficznie etykieta, prosty ale konkretny opis, podane IBU (13 - brzmi niepokojąco nisko, nawet jak na hefeweizena). Bardzo bez szału, ale estetycznie, może nie licząc krzywego naklejenia (pierwsze koty za płoty). Goły kapsel.
6,5/10
6,5/10
Klasyczne, weizenowe mętne złoto, bardzo ładne, choć minimalnie za małe to zmętnienie.
4,5/5
4,5/5
Piana
Bardzo obfita, dość gęsta, utrzymuje się całkiem długo.
4/5
4/5
Zapach
Zdominowany przez goździkowe i lekko bananowe oraz tak po prostu drożdżowe drożdże weizena, ale jest też miejsce na zbożowy podkład słodu i bardzo delikatną nutę dzikiego bzu.
7/10
7/10
Smak
Ekstremalnie lekkie i delikatne, można mu nawet zarzucić lekką płaskość. Delikatna, prosta, nieco biszkoptowa słodowość oraz nieco mniej intensywne goździki, a do tego wyraźna otoczka kwiatowa, która wprowadza pewną interesującą szorstkość i wytrawność. Musi to wystarczyć za kontrę dla słodyczy, bo goryczki tu praktycznie nie ma - i w sumie wystarcza. Fajne piwo, bez wad, wchodzi ekstremalnie szybko, ale bez jakichś niesamowitych doznań.
7,5/10
7,5/10
Tekstura
W ogóle nie zwróciłem na nią uwagi - znaczy się, jest idealna.
5/5
6.5/10
5/5
6.5/10
Fajne piwo, co prawda zupełnie bez szału i nie ma startu do najlepszych weizenów świata, ale znakomicie pijalne i z ciekawym twistem w postaci tego bzu. Piłem już parę piw WP "w terenie" i myślę, że Bzyk w pszenicy to najsłabsze, co mają do zaoferowania, więc jest dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz