Imperial IPA / + mango, pomarańcze / 12% / 21,50 zł (355 ml)
Pomarańczowa barwa, pływające kawałki owoców, mętne, symboliczna piana. W ciężkim, ale barwnym zapachu dominuje mango, w drugiej kolejności idzie sok z pomarańczy, skondensowany, olejkowy, żywiczny chmiel, szczypta karmelu i alkoholu. Spektakularny nie jest, ale całkiem przyjemny i wyrazisty. W smaku wychodzi z niego bardzo fajne imperialne IPA na starą modłę, ciężkie i masywne, ale bardzo przyjemne, uderzeniowo chmielowe, ciężko-owocowe. Dużo słodyczy, niemało goryczki, chociaż ta druga mogłaby być wyższa. Przyjemne w tej swojej ciężkości, ale jednak trochę za ciężkie.
Mogłoby to być świetne piwo, ale chyba troszkę kogoś poniosło z tymi 12% alkoholu. To już jest chyba za wiele na IPA. Ogólnie to niezłe piwo, ale niewarte swojej ceny. Lepiej z takich ciężkich IPA zapolować na 1000 IBU z Mikkellera.
6.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz