bezalkoholowe żytnie IPA / < 0,5% / do 09.07.2019 r.
Po nieudanej niby-weizen niby-IPIE z Wąsoszy daję browarowi w temacie piw bezalkoholowych drugą szansę. Żytnia IPA - powinno być lepiej, ale cudów się nie spodziewam.
Etykieta nie przykuwa szczególnie uwagi. Barwa jest bardzo jasna, słomkowa, jest klarowne - piana bardzo wysoka, choć nie idealnie gęsta. W zapachu niemal sto procent brzeczki nachmielonej na whirlpool - słabiutko. W smaku dosłownie odrobinę lepiej - niestety bardziej smakuje ryżem niż żytem, jest cieniutkie, pozbawione ciała, nie najgorzej nachmielone na aromat ale niezbyt przyjemnie na goryczkę. Smakuje trochę jak woda Nachmielona z Nepomucena, tylko z niezbyt przyjemnym posmakiem brzeczki i z mniej subtelną goryczką.
Wolę Nachmieloną. Sto razy. Wąsosz jest niestety bezużyteczny, oba piwa bezalkoholowe z tego browaru cierpią na te same problemy.
4.5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz